Adobe Stock

Chcę schudnąć i zacząć zdrowo żyć. Chcę rzucić palenie. Chcę codziennie ćwiczyć. Chcę, chcę, chcę… Co roku chcesz tak samo i to samo? Na początku stycznia twardo postanawiasz i wdrażasz. Oczyma wyobraźni widzisz już lepszą wersję siebie i zazdrosne spojrzenia tych, którym się nie udało. Fantazjujesz o tym wszystkim, co zrobisz, gdy już zmieścisz się w ubrania dwa rozmiary mniejsze, pokochasz sałatkę bez sosu i będziesz tryskać endorfinami podczas wysiłku fizycznego.

Partnerem publikacji jest Rossmann

A potem przychodzi kolejny tydzień nowego roku i sięgasz po pączka, bo przecież mózg potrzebuje węglowodanów. Sportowe buty czekają, aż puszczą cię okrutne zakwasy po próbie przebiegnięcia 5 kilometrów bez przygotowania, a papieros jeszcze nigdy nie smakował tak dobrze… I gdy przegryzasz kolejną dawkę nikotyny drugim pączkiem (bo przecież po co się starać po takim falstarcie!), czujesz się jak jedyna osoba na świecie, której silna wola zrobiona jest z plasteliny. Konkluzja jest jedyna i słuszna – cały ten zdrowy styl życia to jednak nie dla ciebie…

STOP!

Zanim się poddasz, wiedz, że choć postanowienia noworoczne robi ponad połowa Polaków, tylko 5 do 8% z nich realizuje je z sukcesem. Dlaczego tak się dzieje?

Przede wszystkim dlatego, że nasze postanowienia noworoczne mają tendencję do bycia zbiorem abstrakcyjnych ogólników, rewolucyjnych działań, które mają zmienić nasze życie na lepsze w jednej chwili. Słowem – są zrywem, który nie bierze pod uwagę naszego trybu życia i codziennych obowiązków i którego tak naprawdę nie traktujemy poważnie. A jego porażkę kwitujemy brakiem silnej woli i przechodzimy nad nią do porządku dziennego.

Na szczęście istnieją sposoby, by tej porażce zapobiec i zwiększyć swoje szanse na sukces.

Konkretnie i realistycznie

Zmiany zacznij od wyznaczenia konkretów i jasnego celu. Czyli nie "zacznę zdrowo jeść", tylko "zamiast serniczka do kawy, zacznę jeść batonik musli", "zacznę palić 1 papierosa mniej rano" zamiast "rzucę palenie" etc. Nasz mózg potrzebuje prostych, jasnych i konkretnych informacji oraz instrukcji. Jeśli zamiast nich otrzyma ogólniki i abstrakcyjne dywagacje, nie zapamięta ich i nie wykona. Warto też wziąć poprawkę na nasz dotychczasowy styl życia i realne możliwości. Jeśli masz wyczerpującą pracę, to godzinne treningi nie będą raczej możliwe, bez względu na to, ile razy byś nie powtórzył swojemu mózgowi "będę ćwiczyć 5 razy tygodniowo po 60 minut". Ale może uda ci się jeździć do pracy na rowerze? Albo codziennie spacerować w okolicy domu lub chociaż wysiadać 1–2 przystanki wcześniej z tramwaju? I z tego zrobić jasny, konkretny cel?

Pysznie i bez umartwiania się

Zmiana nawyków i przejście na zdrowy styl życia większości z nas kojarzy się z niekończącym się ciągiem wyrzeczeń, rezygnacją ze wszystkiego, co pyszne i ciągłą chętką na "coś słodkiego". Nic zatem dziwnego, że z takim nastawieniem kolejny rok usiany jest nieskutecznymi próbami zmian i elementami klasycznego autosabotażu. A przecież wystarczy dokonać kilku drobnych modyfikacji, by zauważyć pierwsze efekty! Przede wszystkim warto poszukać alternatyw dla ulubionych produktów – równie pysznych, a dużo, dużo zdrowszych. Nie wyobrażasz sobie poranka bez musli na mleku? Doskonale, ale dosładzane płatki zamień na proteinowe musli enerBIO z migdałami, liofilizowanymi truskawkami i płatkami sojowymi. Ta kombinacja nie tylko wspaniale smakuje, ale też dostarczy ci wartościowych składników odżywczych i energii na dużo, dużo dłużej niż miseczka cukru zalana mlekiem.

Małymi krokami do celu

Metoda małych kroków nie bez przyczyny jest taka skuteczna. Pozwala na zapanowanie nad zamierzeniami poprzez dzielenie ich na mniejsze, łatwiej wykonalne etapy. Jeśli twoim celem jest przejście na weganizm, nie zaczynaj od razu z wysokiego C, czyli "od jutra nie tknę niczego odzwierzęcego". Możliwe, że jutro się to nawet uda, ale już za 3 czy 4 dni będziesz tęsknić za nabiałem albo skończą ci się pomysły na potrawy i uznasz, że ten weganizm to jednak trudny w obsłudze jest… Tak rewolucyjne zmiany wprowadzaj stopniowo, np. jako "mleko" do kawy wykorzystaj napój owsiany enerBIO. Nie dość, że w ten sposób zmniejszysz ilość produktów odzwierzęcych w diecie, to jeszcze ograniczysz spożycie cukru i glutenu (napój jest ich pozbawiony). A to bez wątpienia pozytywnie wpłynie na twoje zdrowie i samopoczucie.

Źródło: Adobe Stock

Z miejscem na samonagradzanie się

Udało się! Wprowadzenie pierwszych drobnych zmian przyniosło pozytywne efekty i czujesz, że zasługujesz na nagrodę. Doskonale! Pozytywne wzmocnienie pomoże ci utrzymać ustalony kurs i zmotywuje cię do dalszego działania. Spraw sobie zatem drobną przyjemność bez wyrzutów sumienia, ale nadal z głową. Jeśli do tej pory twoją nagrodą był kawałek serniczka czy brownie do popołudniowej kawy, nie rezygnuj z tego małego rytuału, ale zmodyfikuj go nieco. Wymień ciastko na batony z orzeszkami ziemnymi i migdałami enerBIO, które są nie tylko zdrowe, ale przede wszystkim pyszne i pełne naturalnych składników! Sprawdzą się też, gdy twoja kawa pita jest w biegu między spotkaniem a spotkaniem i potrzebujesz zastrzyku energii na resztę dnia.

Pamiętaj też, by się nie zniechęcać i nie traktować jednego potknięcia czy momentu słabości jak końca wszechświata i zaprzepaszczenia wszystkiego, co było wcześniej. Stało się, trudno. Odetchnij, rozgrzesz się (ale tylko wtedy, gdy był to jeden błąd, a nie kolejny w tym tygodniu) i pamiętaj, że jutro też jest dzień na realizację swojego postanowie… celu!

Partnerem publikacji jest Rossmann