L'Oreal, Materiały prasowe

Ponieważ jesteś tego warta – to hasło, które wykracza poza dyskusję na temat piękna. Bo kobiety, ale też osoby różnych narodowości, wyznań czy poglądów, mają prawo głosu. – Różnorodność jest wartością samą w sobie – mówi Niels Westerbye Juhl, dyrektor generalny L’Oréal Polska i Kraje Bałtyckie.

W czasie, gdy w Cannes najlepsze fabuły globu walczą o Złotą Palmę, rozmawiamy z dyrektorem L’Oréal Polska i Kraje Bałtyckie m.in. na temat obecności marki L’Oréal Paris na jednym z najważniejszych filmowych festiwali.

Bo w Cannes nie tylko obrazy wyświetlane na ekranie, ale też to, co dzieje się na czerwonym dywanie przykuwa uwagę świata. W końcu to także festiwal piękna i miejsce, w którym dyskutuje się o ważnych społecznie kwestiach.

Rozmowa z Nielsem Westerbye Juhlem, dyrektorem generalnym L’Oréal Polska i Kraje Bałtyckie

Monika Rosmanowska: L’Oréal Paris od 22 lat wspiera Cannes. Jak ważne jest to partnerstwo?

Niels Westerbye Juhl: Zaangażowanie w jeden z najważniejszych festiwali filmowych na świecie to dla nas naturalny wybór, szczególnie w kontekście czerwonego dywanu, na którym skupia się uwaga mediów i odbiorców. Mówiąc o naszej obecności w Cannes, nie można nie wspomnieć o takich kwestiach, jak kobiecość czy równouprawnienie.

Zauważyliśmy, że czerwony dywan odbierany jest jako platforma do wyrażania pewnych postaw i mówienia o ważnych społecznie kwestiach. Przestrzeń ta została z powodzeniem wykorzystana m.in. w akcji #MeToo (sprzeciwie wobec molestowania seksualnego kobiet – red.).

Dla marki, która od lat powtarza kobietom "Ponieważ jesteś tego warta", jest to szczególnie ważne. W ubiegłym roku przewodniczącą jury w Cannes została silna i piękna kobieta – Kate Blanchett. I takie wybory także chcemy wspierać.

Cannes to także festiwal piękna, w którym biorą udział ambasadorki L’Oréal Paris.

Wspaniałe i niezwykle silne kobiety: Jane Fonda, Julianne Moore czy Grażyna Torbicka. Są niezależne, pewne siebie, wyjątkowe. Te kobiety mogą inspirować inne, wzmacniać ich poczucie wiary w siebie i świadomość bycia piękną. Co oczywiste, już sama ich obecność przekłada się na promocję marki.

Wspomniał pan o Grażynie Torbickiej. Jakie wartości, ważne dla marki, uosabia znana polska dziennikarka?

Grażyna Torbicka ma wszystko. Jest piękna i to w sposób, który sprawia, że z powodzeniem mogłaby uchodzić za symbol piękna nie tylko dziś, ale i w każdej innej dekadzie na przestrzeni ostatnich stu lat.

Ma w sobie pewność siebie, wiarę w swoje możliwości, odwagę. Jest inspirującą, silną kobietą, która świetnie odnajduje się w tym, co robi. Słowem, jest uosobieniem hasła "Ponieważ jesteś tego warta".

Niels Westerbye Juhl: "Grażyna Torbicka ma wszystko. Jest piękna i to w sposób, który sprawia, że z powodzeniem mogłaby uchodzić za symbol piękna nie tylko dziś".

Niels Westerbye Juhl: "Grażyna Torbicka ma wszystko. Jest piękna i to w sposób, który sprawia, że z powodzeniem mogłaby uchodzić za symbol piękna nie tylko dziś".

Autor: L'Oreal

Źródło: Materiały prasowe

I podobnie jak L’Oréal Paris swoją przygodę z Cannes rozpoczęła 22 lata temu.

Sprawczość, moc, inspiracja. Cechy te wykorzystujecie też Państwo w działalności L’Oréal, angażując pracowników w podejmowanie ważnych dla organizacji decyzji.

Coraz więcej firm rozumie, że miarą ich sukcesu są zaangażowani pracownicy. Organizacja to nie armia, w której wypełnia się rozkazy. W tak dużych firmach, jak nasza, które z definicji mają wiele szczebli zarządzania, niezwykle istotne jest, aby być w stałej gotowości do wykonania kolejnego kroku.

Pokazujemy pracownikom, że mogą i potrafią podejmować decyzje, zachęcamy ich, aby to robili. Inaczej będziemy wielką machiną, która nie jest w stanie iść do przodu.

I pracownicy chętnie biorą na siebie tę odpowiedzialność?

Jeśli tylko dostaną taką możliwość. Naprawdę czują się wtedy silni, zmotywowani, są bardziej kreatywni. To nie jest tak, że w L’Oréal chcemy być jedynie miejscem, w którym dobrze się pracuje, choć to też jest ważne. Bardziej istotne jest jednak zaangażowanie pracowników, które wprost przekłada się na lepsze wyniki całej organizacji.

Ambasadorka L’Oreal Paris Amber Heard podczas festiwalu Cannes 2018.

Ambasadorka L’Oreal Paris Amber Heard podczas festiwalu Cannes 2018.

Autor: Getty Images

Źródło: Getty Images

I to jest sytuacja, w której każdy jest wygranym. Zaufanie do ludzi, wiara w ich możliwości i szanowanie decyzji, które podejmują, to klucz do sukcesu. W L’Oréal każdego roku badamy poziom satysfakcji z pracy. Pytamy, czy pracownicy czują, że mają wpływ na to, co dzieje się w firmie i czy menedżerowie darzą ich zaufaniem. Większość pracowników odpowiada, że tak właśnie jest.

Zmieniając temat, L’Oréal jest obecny na polskim rynku od 27 lat. Co dziś firma chce przekazać Polkom? I co się zmieniło w tym przekazie przez te wszystkie lata?

Konsumenci na całym świecie, szukają dziś firm i marek, za którymi stoją silne wartości. Na rynku mamy tak wiele dobrych produktów, że potrzeba czegoś więcej niż tylko prostego skojarzenia. Konsument musi utożsamiać się z marką, w pewnym sensie także z firmą.

Eva Longoria podczas tegorocznego festiwalu w Cannes.

Eva Longoria podczas tegorocznego festiwalu w Cannes.

Autor: Iconic / Contributor

Źródło: Getty Images

Tym, co ma na półce w łazience czy produktem, po który sięga do torebki w restauracji, daje otoczeniu pewien sygnał. W L’Oréal chcemy, aby ten przekaz brzmiał "nie ma uniwersalnego piękna, jest Twoje piękno".

Kiedy popatrzymy na polskiego konsumenta, to nie jest on jeszcze tak odważny, jak w innych krajach, chociaż to się bardzo szybko zmienia. To, co inspiruje większość Polek, to klasyczne podejście do piękna.

Mając tak szeroki wybór produktów, staramy się zaspokoić potrzeby wszystkich kobiet, co nadal nie jest łatwe. W L’Oréal pracujemy zgodnie z ideą, którą nazywamy "universalisation". Jesteśmy firmą globalną, ale odpowiadającą na lokalne potrzeby, charakterystyczne dla danej grupy odbiorców w różnych częściach świata.

Co to znaczy?

Jeszcze 50 lat temu mogliśmy zdefiniować określony, główny trend, modę. Dziś coś takiego nie istnieje. Nie ma jednego kanonu piękna. Tak samo, jak nie ma jednego rodzaju konsumenta.

Mamy i takich, którzy potrzebuję kilkudziesięciu kosmetyków do codziennej pielęgnacji – co oczywiście nas cieszy (śmiech), takich, co zmieniają makijaż kilka razy dziennie, kreując swój wizerunek i prezentując efekty w mediach społecznościowych, i takich, którzy stawiają na naturalność, sięgając po produkty o ograniczonej liczbie składników.

Odpowiedź na pytanie o cechy charakterystyczne polskiego czy francuskiego konsumenta jest dziś dużo bardziej złożona. Nie da się zastosować podziału, który wytyczają granice państw. Konsumenci są niezwykle zróżnicowani także w obrębie jednego państwa. Dla firm kosmetycznych to wyzwanie, bo muszą stworzyć naprawdę szeroką ofertę.

W L’Oréal mamy ponad 30 marek i ta liczba co roku rośnie. Pojawiają się nowe kategorie produktów, nowi konsumenci. Na przykład w ostatnich latach coraz więcej produktów jest też dedykowanych mężczyznom. To segment, który się rozwija.

L’Oréal jest jednym z pierwszych międzynarodowych koncernów kosmetycznych, który pojawił się nad Wisłą po 1989 roku. Jak wyglądały początki firmy, w którym miejscu jest dziś?

W Polsce zaczęliśmy działać w 1992 roku, pięć lat później otworzyliśmy też pierwszą fabrykę – w podwarszawskich Kaniach. Dziś zatrudniamy prawie tysiąc osób, 400 kolejnych pracuje w L’Oréal Warsaw Plant. To największa fabryka L’Oréal na świecie pod względem ilości produkowanych kosmetyków.

Od kilku lat działamy w strukturze HUB’u, zarządzając wspólnie rynkiem polskim, ale także rynkami nadbałtyckimi: litewskim, łotewskim i estońskim. W Polsce mamy 25 marek i stopniowo rozwijamy swoją ofertę dla coraz bardziej świadomego konsumenta.

Przeznaczacie też Państwo setki milionów euro rocznie na badania i rozwój.

Firma L’Oréal powstała ponad sto lat temu, kiedy to Eugène Schueller z opracowaną przez siebie farbą do włosów ruszył w długą wędrówką po paryskich salonach fryzjerskich. Od tego czasu, wszystko co robimy, poprzedzają wnikliwe analizy i badania naukowe.

Holenderska supermodelka Doutzen Kroes.

Holenderska supermodelka Doutzen Kroes.

Autor: Stephane Cardinale - Corbis / Contributor

Źródło: Getty Images

Każdego roku zgłaszamy około 500 patentów i przeznaczamy rocznie prawie miliard dolarów na badania i rozwój. W naszych laboratoriach pracuje prawie 4 tys. naukowców. Nie tylko opracowujemy kolejne innowacyjne produkty, ale przede wszystkim dbamy o to, aby były one bezpieczne i jak najbardziej skuteczne.

Wszystko, co robimy, spełnia wyśrubowane normy i podlega drobiazgowej kontroli. Jeśli mówimy np. o pielęgnacji skóry, to właśnie badania naukowe pomogły nam zrozumieć, m.in. jak działają bakterie, które występują na skórze i wybrać te, które są dla niej dobre, których wykorzystanie pozwoli np. zadziałać przeciwzmarszczkowo w synergii ze składnikami kremu.

I co ważne, myśląc o produktach, o nowych formułach, myślimy także o ochronie środowiska, w taki sposób unowocześniając produkcję czy projektując opakowania, by były one bezpieczne i maksymalnie neutralne dla natury.

No właśnie "Dzielimy się pięknem ze wszystkimi" (Sharing Beauty with All) to program L’Oréal z obszaru zrównoważonego rozwoju. Jego założenia to m.in. ograniczenie negatywnego wpływu na środowisko.

Niezależnie od tego, co robimy, jakie innowacje wprowadzamy, dbamy o zrównoważony rozwój. Począwszy od składników, które wybieramy do stworzenia naszych produktów czy wymagania, które stawiamy naszym dostawcom, a skończywszy na realnym ograniczaniu emisji dwutlenku węgla do atmosfery.

Podczas produkcji mocno skupiamy się na tym, jaki wpływ nasze działania mają na środowisko. Dobrym przykładem jest fabryka L’Oréal Warsaw Plant, która w ostatnich latach zredukowała zużycie wody o ponad 60 proc. przy równoczesnym 2,5-krotnym wzroście produkcji . Stwarzamy także naszym pracownikom możliwość działania na rzecz lokalnych społeczności. Każdy z nas może przeznaczyć dwa dni w ramach pracy rocznie, w których jako wolontariusze pomagamy osobom potrzebującym wsparcia.

I kolejny ważny temat – ograniczenie produkcji i zużycia plastiku. Do 2025 roku, a więc już za chwilę, będziemy korzystać wyłącznie z opakowań, które mogą być poddane recyclingowi.

Pozostając przy temacie działania na rzecz innych grup, kolejną Państwa inicjatywą jest Karta Różnorodności, czyli upowszechnianie dobrych praktyk w obszarze równości płci.

Nie działamy tylko na rzecz równości płci. Wierzymy, że dziś wszyscy niezależnie od koloru skóry, wyznania czy poglądów powinni mieć równe prawa.

Różnorodność jest dla nas wartością samą w sobie. Jednym z działań, które podejmujemy globalnie wspólnie z UNESCO, jest wspieranie kobiet naukowców m.in. poprzez promocję ich sukcesów naukowych i program stypendialny Dla Kobiet i Nauki (For Women in Science). 30 proc. badaczy to kobiety, a jeśli spojrzymy na laureatów Nagrody Nobla, to panie stanowią zaledwie 5 proc. W Polsce współpracujemy w tej sprawie z Ministerstwem Szkolnictwa Wyższego, Polską Akademią Nauk i oczywiście z UNESCO.

W samym L’Oréal także stawiamy na różnorodność, i jeśli chodzi o płeć, ale też wiek czy narodowość. W końcu taki jest dzisiaj świat.

Dziękuję za rozmowę.